Moth canvas for Finnabair + TUTORIAL
Hello!
Finnabair surprised us this time with fantastic mould designs. Each of them is unique. You will find lots of insects, cogs, frames and clocks... I didn't know where to start at the beginning, so I used some of the new gears, frame and dragonfly to create a mixed media canvas.
At the beginning, I used one of the stencils with white cracking paste. I applied the paste only in some places. Then all clay elements I covered with white gesso.
To make the composition, I used a large, rectangular frame, many cogs and gears, and a wonderful large dragonfly from New moulds: Baroque Frames, Pocket Watches, Mecha Moth and Love Machine. I also added a few metal embelishements and dry sticks.
I colored the whole project with the Liquid Acrylic Paint series in four colors: Burne Sienna, Carmine, Ink Black and Tiger Orange.
After thoroughly drying everything, I gently whitened it with gesso to emphasize some elements. Of course, I invite you to the tutorial that you can find on the Finnabair channel.
---
Witajcie!
Finnabair tym razem zaskoczyła nas fantastycznymi wzorami foremek. Każda z nich jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Znajdziesz tu mnóstwo owadów, trybików, ramek, zegarów. Nie wiedziałam od czego zacząć na początku, dlatego wykorzystałam kilka z nowości i stworzyłam mixed mediową kanwę.
Na początku użyłam jednego z szablonów z pastą pękającą w kolorze białym. Pastę nałożyłam nierównomiernie, w niektórych miejscach cieniej, a w niektórych grubiej. Następnie wszystkie elementy z gipsu zabezpieczyłam biały gesso.
Do wykonania kompozycji użyłam dużej, prostokątnej ramki, wielu trybików i zębatek, a do tego cudowną wielką ważkę. Dodałam też kilka metalowych ozdób i suche patyczki.
Całość pokolorowałam farbami z serii Liquid Acrylic Paint w czterech kolorach Burne Sienna, Carmine, Ink Black i Tiger Orange.
Po dokładnym wysuszeniu wszystko delikatnie wybieliłam gesso, żeby uwydatnić niektóre elementy. Zapraszam oczywiście na tuto rial, który znajdziecie na kanale Finnabair.
Hugs/ Ściskam,
Kasia Salmanowicz
Komentarze
Prześlij komentarz